Witam
Wiozłem kiedyś klientkę w godzinach nocnych. Gdy wsiadła do auta nic nie wskazywało na to, że za chwilę nadciągnie „burza”. Po poinformowaniu mnie dokąd jedziemy rozpoczęliśmy jazdę. Pragnę nadmienić że kurs miał być kilka ulic dalej więc klientka zapłaciłaby maksymalnie 7-8 zł. Akurat wówczas miałem włączone radio VOX FM gdyż na innych stacjach leciały albo smęty albo po prosu były jakieś wiadomości bądź reklamy. Dla tych którzy nie znają tego radia informuję że leci tam głównie muzyka disco polo.
Rozpoczęliśmy jazdę. Po przejechaniu może 500 m klientka zdecydowanym głosem rzekła „proszę zmienić radio”. Nie spodobał mi się ten ton jednak przełknąłem ślinę i zacząłem szukać czegoś w radio. Przeleciałem po stacjach i jak wspomniałem wcześniej nic ciekawego tam nie było a tu przynajmniej coś grali (o czym poinformowałem klientkę). Odrzekła: „to proszę ściszyć”. Niechętnie, ale ściszyłem. Za chwilę ponownie głos „proszę ściszyć”. Ściszyłem tak, że już ja ledwo słyszałem. Za chwilę „urocza” klienta rzekła: „proszę wyłączyć radio”. Nie wytrzymałem. Zatrzymałem się i poinformowałem klientkę: „proszę zapłacić 6 zł i wysiąść z auta”. Wysiadła lecz nie zapłaciła. Oczywiście złożyła na mnie skargę do korporacji. Gdy się tłumaczyłem centrala skomentowała to jednym zdaniem ” trzeba było jej Radio Maryja włączyć” 🙂
Dla nas kierowców jeżdżących w nocy lepiej żeby cokolwiek grało w radio niż słuchanie jakichś dyskusji, gdyż to po prostu usypia. Pani tego nie rozumiała. Do tego tak wyprowadziła mnie z równowagi, że dobrze, że wysiadła bo nie wiem czym mogła się skończyć dalsza podróż w nerwach.
Pani nie wie, że kierowcy nie wyprowadza się z równowagi, Pani nie wie, że wsiadając do mojego auta, wchodzi do mojego biura i moim zdaniem to powinna uszanować moje zasady. Za te parę złotych nie ma prawa mną rządzić. Pani właśnie pokazała swoją kulturę.
Dlaczego człowiek człowiekowi wilkiem?? czy nie lepiej by się pracowało z uśmiechem na twarzy?? zapraszam do dyskusji
Jakkolwiek – Pani ton oczywiście nie musiał być rozkazujący. Bo nie ma powodów do rozkazywania. „Kupuje kurs” – jak nie odpowiada – „nie kupuje”. Czyżby szukanie innej stacji i później ściszenie nie było pozytywnym gestem w stronę klientki? Ponoć „klient nasz pan”… Więc do d..y z takim „panem” 🙂 Lepiej być „wolnym”.
Przykre jest to, jak niektórzy ludzie traktują innych.. Wywyższają się, często zapominając, że praca innego człowieka jest pracą cenną, częścią jakiejś całości, a w tym wszystkim nikt nie jest niczyim niewolnikiem. Próbują mieć się za coś, próbują wymusić sobie podziw szacunek, a przecież tego się nie da wymusić- trzeba na to zwyczajnie zasłużyć! Pokazują w ten sposób jakimi są burakami, i pustymi chamami, widzącymi swój czub nosa. A przecież wystarczy odrobina zrozumienia, zwykłej życzliwości. Traktujmy innych jak sami byśmy chcieli być taktowani, ot cała filozofia! Jak mawiał Jerry Springer: „…dbajcie o siebie i o innych!”
Pozdrawiam
A kto to Jerry Springer?
Wszędzie można spotkać takich „buraków”, szkoda że jest ich tak dużo.
A mnie jak ktoś prosi o przełączenie na VOX FM to mówię, że klauzula sumienia mi na to nie pozwala 🙂